... patrzę w ekran laptopa i zastanawiam się jak rozpocząć temat , dawno tu nie byłem ponieważ zrobiłem sobie wakacje , a wakacje już zakończone i wypadałoby coś napisać ...
Cztery , pięć tysięcy metrów nad ziemią , niepewność która towarzyszy podczas lotu - jest nieznośna wręcz klaustrofobiczna , jednak czekamy na tę chwilę strachu przez cały rok , odkładamy pieniądze ( niektórzy z nas nie muszą , po prostu je posiadają :)) ) .
Siedzisz w tym samolocie myślisz jak będzie przy starcie i jak przy lądowaniu , różne myśli irracjonalne przetaczają się w głowie , no ale nic , rozpierasz się w fotelu - jest w miarę wygodnie , choć trochę ciasno , odprężasz się - startujecie . Złe myśli i wszystkie " potwory " znikają , wyciągasz nogi , pełnia odprężenia przybywa kiedy widzisz ludzi przemieszczających się po pokładzie , krzątające się stewardessy itd. Spoglądasz w lewo na swoją drugą połowę - jest dobrze , bo widzisz jej roziskrzone oczy ...
Zakładasz słuchawki i załączasz mp3 ... w samolocie żeby się rozluźnić , to :
albo słucham muzyki , albo staram się wejść do samolotu , na lekkim rauszu - tym razem nie skorzystałem z drugiego wariantu bojąc się że przy odprawie wyczują alkohol , i będzie po wakacjach - pół godziny minęło muzyka się znudziła i włączyła mi się moja ulubiona rozrywka : Percepcja
Uwielbiam ten stan kiedy jestem wyciszony wtapiam się w otoczenie i słucham . Moje zmysły reagują na bodźce zewnętrzne i dostarczają mi rozległą przyjemność intelektualną wynikającą z obserwacji np. : pasażerów samolotu - których to :
... oczywiście niektórych , nie można w żaden sposób nazwać pasażerami ...
... znalazło się takich dwóch '' Panów '' postury co najmniej obleśnej , żeby nie powiedzieć grubasów ...
Panowie mieli oczywiście u swoich boków Panie których twarze przypominały pontony ratownicze , ale nie o ich wyglądzie będę się tu rozpisywał . Zachowanie tych istot było co najmniej żenujące , pomijam już sam fakt rozpychania się przy chowaniu bagażu podręcznego i zniesmaczone miny tych botoksowych lal , kiedy postanowiły poprosić jakiegoś przystojniaka żeby im wsunął bagaż na miejsce cyt .:
pontonowa lala :
- przepraszam Pana najmocniej , chciałabym żeby Pan troszkę się usunął w tamtą stronę , a potem pomógł mi z tym bagażem .
mocno wkurwiony przystojniak :
- przepraszam czy nie zauważyła Pani że mam dziecko na rękach ... ? , a poza tym mam pytanie do Pani .
pontonowa lala :
- tak słucham .
mocno wkurwiony przystojniak :
- oglądała Pani taki film pt.: " Dzień Świra " ? ( i koleś nie czekając na jej odpowiedź )
- jest tam taka " wysublimowana " scena , z taką podobną kobietą do Pani , ta scena odbywa się w pociągu.
Spojrzał jej głęboko w oczy i nie czekając na odpowiedź usiadł z dzieckiem na miejsce .
( miejsce jest w końcu wolne, bo inny pasażer postawił na nim swój bagaż i teraz go zabrał )
Pontonowa lala też się chyba mocno wkurwiła, bo twarz jej jeszcze bardziej napuchła
( chyba przypomniała sobie tę scenę z Markiem Konradem ) i nagle słychać za jej plecami ...
( miał to być szept do jej ucha , ale nie wyszedł grubasowi tzn. jej facetowi , bo w tym zamieszaniu i tak go usłyszałem , część pasażerów też - więc ten jego " szept " był dość słyszalny )
a brzmiał tak :
grubas - facet pontonowej lali :
- Zosieńka przesuń się ... no przesuń się , bo mi szczyć się chce ...
... odpadłem , normalnie odpadłem - pomijam fakt że przecież pontonowa lala była jego kobietą , to on powinien jej pomóc z tym bagażem podręcznym , a ten jeszcze każe zejść jej z drogi , bo mu się chce :
" jaszczura wysuszyć "
... a przecież słyszał rozmowę swojej wybranki z przystojniakiem , albo może udawał że nie słyszał ich owocnego dialogu , w każdym razie zapłacił za swoje zachowanie w trakcie lotu słono , nie dość że do obrażonej pontonowej lali wysyłał cały czas wirtualne buziaki , to wydał na jej kosmetyki u stewardesy około 1000 zł żeby ją ułagodzić ...
... a potem to już było z górki , grubas znalazł sobie do pary drugiego grubasa , który oczywiście posiadał przy swoim boku też pontonową lalę ( może obaj kupili je w tym samym sklepie ) , w pierwszej chwili pomyślałem że to znajomi są i razem wybrali się na zagraniczne wojaże .
Okazało się jednak po zakończonym przelocie , że każdy z grubasów zabrał swoją pontonową lalę pod pachę i rozeszli się do innych hoteli , ale do meritum jak napisałem powyżej :
... potem to już było tylko z górki i to bez trzymanki , alkohol , jedzenie , głośne rozmowy , a nawet czasami wrzaski , miedzy czasie stewardessa napominała '' Panów " grubasów , żeby się uspokoili , ale mieli jej uwagi - sami wiecie gdzie , nawet posunęli się do ...
... jeżeli można tak to nazwać : lekkiego molestowania owej stewardessy , nie będę tu przytaczał tego dialogu , bo szkoda mojego ekranu w laptopie , jednakże stanęło na pewny zdaniu , które każdy z nas słyszał , lub sam je wypowiedział głośno , lub w myślach cyt .:
" no bo kto , no kto bogatemu zabroni ? " ... i grubasy razem ze swoimi pontonowo-botoksowymi lalami nie zwracając uwagi na resztę pasażerów , obsługę samolotu bawili się w najlepsze , aż wyżej wspomniany w dialogu : mocno wkurwiony przystojniak , zwrócił im uwagę pt.:
- nie jesteście tu sami , przed waszymi siedzeniami siedzi dziecko , śmierdzicie alkoholem , uspokójcie się ... itp.
... do czasu kiedy do akcji wkroczył steward ...
... i rzeczowo wyjaśnił gawiedzi co będzie jak się nie uspokoją - no i pozamykali paszcze , kiedy trochę się uspokoiło na pokładzie , to wtedy ... jak ja to nazywam zaczął się :
" Pawi Taniec " , z tym że nasz paw , a został nim steward ( który tak bohatersko stawił czoła grubasom ) , nie robił za Pawia - który to zawsze się stroszy , napina przed samicami , tę role tym razem przejęły samice zwane : stewardessami ...
... a było ich cztery sztuki , z czego dwie mocno zainteresowane stewardem pawiem ...
Końca nie było ocierania się o niego , wysyłania mu znaczących uśmiechów , jak jedna z pawich stewardess otarła się o niego , to ta druga przybiegła żeby go zapytać czy ma ochotę coś zjeść , jak już mu przygotowała jedzenie , to ta druga zawołała go żeby koniecznie pomógł jej popychać wózek z jedzeniem bo ona nie daje rady .
Erotycznych gestów , poszturchiwań nie było końca ... jedna z nich nie wytrzymała i zawołała Pawia Stewarda za zasłonkę , skwapliwie korzystając z okazji , gdy jej rywalka obsługiwała gości ...
... za zasłonką wyjaśniła coś rzeczowo Pawiowi Stewardowi , który spuścił głowę na znak wielkiej smuty , możemy wywnioskować że było to coś w stylu :
- jak mi jeszcze raz się do niej uśmiechniesz , to dziś w nocy śpisz pod łóżkiem - czy jakoś tak ... :))
... na szczęście nie doszło do babskiej bójki na pokładzie , bo Bóg się nad nami pasażerami zlitował , zesłał dość mocne turbulencje i komunikat o podchodzeniu do lądowania - dzięki Ci Boże ... jeszcze na koniec opisanych scenek ( dzięki którym moja percepcja się wzbogaciła o nowe doświadczenia ) , chciałbym pozdrowić dwóch debilowatych , wydziaranych dresów , którym to nadałem następujące imiona :
Silny i Lewy ... Matko Wszechmogąca , proszę następnym razem zabieraj z mojej drogi tego typu ewenementy , bo mogę niechcący podczas lotu spowodować międzylądowanie , przytoczę tylko jeden przykład ich zachowania , bo na resztę już mi siły zabrakło .
Gorąco , samolot ma opóźnienie 1,5 godz.
Wysiadamy z autobusu , gęsiego idziemy do samolotu ( tylne wejście od ogona zamknięte - awaria ) , a nasz Silny wraz z kolegą Lewym przepychają się z tego autobus szybko na początek pochodu . Zatrzymują cały transfer przed schodami i ... - napierdalają selfiaki .
Wyminąłem kretynów , niby przypadkiem potrąciłem , tak że ustawiona seria selfie nie miała prawa dobrze wyjść , jednocześnie zostali obrzuceni soczysto-jadowito-zaczepnym spojrzeniem , czekałem żeby choć który mi bluznął ( ale burak ze mnie :)) ) , ale dresy bez żadnej refleksji na sobą poprawili tylko kijek od selfie , dalej blokowali transfer - makabra .
Dochodząc do końca tej wakacyjnej przygody , jest jeszcze jedno zdarzenie które doprowadziło mnie do tzw. " końskiego rżenia " , są to dwie młode panie pochodzenia Polskiego - oczywiście lekko wstawione , ale o tym za chwilkę ... ponieważ było fajnie na wakacjach .
... ciepłe morze , sex , darmowe drinki , hotel posiadający pięć gwiazdek , obsługa super , pokoje bajeczne , wycieczki , rejsy statkami , kilka restauracji do wyboru w hotelu etc.
... było naprawdę przewspaniale , ale jedno jeszcze pozostanie mi na długo w pamięci - te dwie Polki .
Podchodzimy z kumplem do baru ... barman już wie co pijemy , i że ma być mocne - rozumiemy się bez słów , nagle gdzieś za pleców barmana pada kilka słów po angielsku z prośbą o drinka ( bar jest na środku sali , więc był dostępny z obu stron ) ... prośba pada z ust właśnie jednej z Polek o których wspomniałem wcześniej , a że z kumplem staliśmy trochę z boku - i w cieniu , to dziewczątko nie zauważyło nas , barman na chwilkę o nas zapomniał i trudno mu się dziwić ... słodka , blond urodziwa kobietka , pochodzenia słowiańskiego - nagle postanowiła go uczyć języka polskiego cyt .:
blond urodziwa kobietka :
- kochasz mnie , pójdziesz ze mną ... ? , no no powtarzaj słodziaku , no dalej nie wstydź się ...
Zdębieliśmy z kumplem , odsunąłem barmana jednym ruchem i zapytałem ( nie mniej płynną polszczyzną ) , trudno mi się dziwić dopiero była 23.00 , a więc język jeszcze miałem jak " brzytwa " .
ja - turysta z Polski :
- a może Panienka zechciałby pójść ze mną i kolegą ... ? my znamy język polski płynnie , do tego kolega jest profesorem lingwistyki stosowanej , więc jeśli Pani wyrazi chęć , to oczywiście bez zobowiązań nauczy Panią w języku francuskim paru wykwintnych sztuczek ... oczywiście słownych . :))
Kobieta wraz z koleżanką niestety uciekła , a barman zrobił nam za karę naprawdę skurwiałe drinki , bo zorientował się że " zaoraliśmy " mu kobietki :)) ... wracając do stolika na zewnątrz nieomal nie powylewaliśmy drinków , te dwie Polki siedziały stolik dalej , ze swoimi mężami -jak się później okazało .
Wakacje były wysmakowane i wysublimowane , szczególnie to ostatnie słowo mnie prześladuje :
wysublimowana + percepcja = wysublimowana percepcja
P.S. TRENUJ WZROK ... zgadnijcie kto w drodze powrotnej siedział obok mnie w samolocie , no kto ? ... hahaha , nikt inny jak grubasy dwa i ich dwa wypasione botoksowe pontony ... :))
P.S. proszę Państwa poniżej artykułu jest tzw. stopka w której można dodać własny komentarz , śmiało , zapraszam ...
* Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Kopiowanie, Powielanie i Wykorzystywanie Powyższych Materiałów , bez Zgody Autora Zabronione !
https://www.google.pl/search?q=CEBULAKI&client=firefox-b&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwijjp34zcPPAhUC0xQKHZiCDk0Q_AUICCgB&biw=1280&bih=671#tbm=isch&q=kraj+kwitn%C4%85cej+cebuli&imgdii=_vBzP96aePsqrM%3A%3B_vBzP96aePsqrM%3A%3BIYOXy2FUTHmaZM%3A&imgrc=_vBzP96aePsqrM%3A
https://www.google.pl/search?q=linda+ja+wam+dam&client=firefox-b&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiymp_6h8bPAhUCbxQKHQ-qBo8Q_AUICCgB&biw=1280&bih=671